Po kilku miesiącach dotarliśmy wreszcie do Food & People by Pastrami Deli. Na lunch mamy tam za daleko, a nigdy nie myśleliśmy o tym lokalu jako o miejscu na rozpoczęcie wieczoru. Choć kanapki z pastrami nieustannie kusiły i nęciły, i uśmiechały się apetycznie ze zdjęć na Facebooku. W końcu dotarliśmy. Jedno spojrzenie na menu i już wiedzieliśmy, że na kanapce się nie skończy… (więcej…)
Mieliśmy dziś napisać o zupełnie innym lokalu, ale w międzyczasie trafiliśmy do Taste of India i od razu chcieliśmy się z Wami podzielić wrażeniami. Oczywiście pozytywnymi. Lokal nie jest duży, na parę stolików. Znajduje się w popularnej okolicy, ale trochę na uboczu. Kojarzycie ten ciąg lokali za Rossmanem przy Dietla? To własnie tam. Łatwo do niego trafić wychodząc z Kazimierza ulicą Miodową, prosto na przejście dla pieszych przez Dietla. Przez jakiś czas w tym miejscu mieścił się Kaspijski Resto Bar, ale niestety, został zamknięty zanim zdążyliśmy go odwiedzić. Mamy nadzieję, że Taste of India zostanie z nami na dłużej.
Kiedy przeczytałam informację o otwarciu nowej restauracji z sushi przy świętej Getrudy, w głowie zapaliła się lampka: przecież na świętej Gertrudy jest już jedno sushi! Moi znajomi reagowali podobnie i zaczęliśmy się zastanawiać: czy to konkurencja dla Sakany czy też Sakana się zamknęła? Wszyscy mieliśmy po trochu rację. Sakana Sushi zamknęło lokal pod koniec października, a w jej miejsce powstało nowe miejsce z tymi samymi właścicielami i nowym menu (ozdobionym zresztą niezwykle apetycznymi zdjęciami). I nowymi cenami.
W drugi weekend listopada mieliśmy przyjemność zawitać w gościnne progi Heron Live Hotel***** , położonego nad brzegiem Jeziora Rożnowskiego, w miejscowości Sienna, tuż obok Gródka nad Dunajcem. Celem naszej wizyty była niezwykła kolacja „10 rąk – 10 momentów”, podczas której pięciu szefów kuchni zaserwowało nam po dwa autorskie dania. Kolacja połączona była z premierą nowego modelu Maserati – Quattroporte, więc wieczór ten dostarczył nam nie tylko kulinarnych wrażeń. Zresztą samo położenie hotelu i jego elegancki i komfortowy wystrój sprawiły, że był to bardzo udany wyjazd.
Zastanawiacie się co wspólnego z sushi mają Australijczycy? To właśnie oni wpadli na pomysł serwowania sushi w mniej formalnej i wygodnej formie niepociętych rolek, które można zajadać w biegu lub siedząc przy biurku. Tak więc, dzięki mieszkańcom antypodów, sushi dołączyło do grona street foodu i tym samym pozbawione zostało resztek pozorów ekskluzywności, którymi otoczone było przez długi czas w naszym kraju. Tym bardziej, że rolki wcale nie są drogie i świetnie sprawdzają się zarówno w roli lunchu jak i wieczornej przekąski podczas wypadów na miasto.
Są takie niedziele, kiedy z trudem podnosimy powieki, a w głowie wciąż kołacze się melodia z poprzedniego wieczoru. Jeśli zawczasu nie pomyśleliśmy o stosownych zakupach, a zawartość lodówki nie zaspokaja naszego, wyjątkowo wybrednego tego dnia, apetytu pozostaje coś zamówić lub zebrać siły na wycieczkę do restauracji. Z zamawianym jedzeniem bywa rożnie: a to dostawa się opóźni i przyjedzie kompletnie zimne, a to obsługa pomyli zamówienia i zamiast upragnione schabowego (lekko już zaparzonego) przywiozą wam placuszki z soczewicy. Wiecie jak jest. Bezpieczniej, i często szybciej jest jednak wybrać się do sprawdzonego lokalu i zjeść to, na co mamy ochotę. Kac to nie czas na eksperymenty. My jednak postanowiliśmy zaryzykować, i udać się do, całkiem niedawno otwartej po sąsiedzku, restauracji Kardamon Dębniki.(więcej…)
Już we wtorek, 23 sierpnia, startuje kolejna edycja Restaurant Week, tym razem w odsłonie fine dininig. Do 30 sierpnia, będziecie mieli możliwość spróbować specjalnie na tę okazję przygotowanego pięciodaniowego menu z aperitifem w cenie 119 PLN. W akcji udział biorą najlepsze krakowskie restauracje, wyróżnione przez przewodniki Michelin i Gault & Millaut. Jako Ambasadorzy Restaurant Week, mieliśmy możliwość przedpremierowego przetestowania menu degustacyjnego w restauracji Albertina. Jeśli wciąż wahacie się czy skorzystać z oferty Fine Dining Week, bądź też nie wiecie którą restauracje wybrać, gwarantujemy Wam, że z Albertiny nie wyjdziecie rozczarowani. Zaskakujące połączenie czarnego ravioli z owocami morza z barszczem czy fenomenalny deser: jaśminowe crème brûlée z lodami z rokitnika, to tylko część doznań które czekają na Was w Albertinie. Oprócz pięciu dań festiwalowych restauracja poczęstuje każdego gościa Fine Dining Week wypiekanym na miejscu pieczywem, zmieniającym się każdego dnia festiwalu amuse bouche i słodkim intermezzo w postaci lodów z czerwonego wina. Poniżej znajdziecie relację zdjęciową z kolacji.
Na początku lipca, restauracja Senses zaprosiła nas do przetestowania swojego nowego, letniego menu i doświadczenia jedzenia w ciemnościach. Na początku miałam wątpliwości czy taka forma spożywania posiłku mi odpowiada, bo zawsze byłam przekonana, ze je się również oczami, a kompozycja dania może nas do niego zachęcić lub, wręcz przeciwnie, sprawić, że przestaniemy mieć ochotę na konsumpcję. Widząc jednak entuzjazm Widelca i to jak zapalił się o idei kolacji w ciemnościach, postanowiłam spróbować. (więcej…)
Za Londynem i za jego bogatą kulinarną ofertą tęsknimy nieustanie. Choć tym razem gastronomia nie była podstawowym celem naszej wycieczki, udało nam się uszczknąć co nieco i w tym aspekcie.