Moda na policzki czyli Zdybanka (zamknięte)
Tyle się ostatnio dzieje w Krakowie i okolicach, że już praktycznie nie ma czasu na zwykłe chodzenie po knajpach. A to fantastyczna, dziesięciodaniowa kolacja, a to śniadanie prasowe (relacja już wkrótce). Do tego jeszcze półfinały Małopolskiego Festiwalu Smaku i przygotowanie do zbliżającego się wielkimi krokami remontu mieszkania. Nie żebym narzekała, że tyle się dzieje, bo dobrze mi z tym, ale wiem, że najbardziej czekacie na kolejne relacje z nowszych i starszych krakowskich lokali gastronomicznych. Dlatego gdy tylko udało nam się wygospodarować dzień wolny od pracy, poszliśmy oczywiście na obiad. (więcej…)