Kraków

Nie łaknie dżdżu czyli Walenty Kania. Kuchnia dla odważnych (brak stałego adresu)

W ostatnią sobotą miało miejsce otwarcie nowego placu z food truckami w samym sercu Kazimierza. U zbiegu ulic Ciemnej, Jakuba i Izaaka, na skwerku, powstał plac Izaaka. Prowodyrem tej inicjatywy i też najbarwniejszą postacią na placu jest Walenty Kania, który już jakiś czas karmi krakowian podrobami i kiełbasami z różnych rodzajów mięsa. Na początku spotkać go można było tylko ze stoiskiem na rożnych imprezach, potem zagościł na chwilę na ulicy Dajwór 21, a obecnie stacjonuje właśnie na placu Izaaka i pozytywnie nakręca to miejsce. O Walentym pisaliśmy już we wpisie o propozycjach miejsc dla mięsożerców, ale zdecydowanie zasłużył on na osobny tekst.

Kraków - Skwer Izaaka - Walenty Kania - przyczepa WalentegoA

(więcej…)

Krajobraz po Dorszu czyli STóŁ (zamknięte)

Kiedy już otarliśmy łzy po zamknięciu Dorsza, postanowiliśmy sprawdzić co to za restauracja otworzyła się w jego miejsce. Przechodziliśmy dwukrotnie, zaglądaliśmy, obserwowaliśmy, ale jakoś nie mieliśmy odwagi wejść. Zdjęcia na profilu facebookowym niby zachęcały, ale wiadomo jak to ze zdjęciami bywa. Przekonała nas dopiero lektura karty. Krótka i pełna smakowitych pokus. Poszliśmy czym prędzej.

Kraków - Restauracja STóŁ - OKOŃ MORSKI W PERGAMINIE Spaghetti z warzyw

(więcej…)

Kwitnąca Scena Restauracyjna czyli podsumowanie Restaurant Week 2016 (edycja wiosenna)

Wiosenna edycja Restaurant Week już za nami, więc, tak jak obiecałam, nadszedł czas na podsumowanie moich wizyt w lokalach biorących udział w festiwalu. Muszę przyznać, że z tej edycji jestem dużo bardziej zadowolona niż z poprzednich, co świadczyć może o tym, że na krakowskiej scenie restauracyjnej jest coraz lepiej, albo że po prostu dobrze trafiłam. Co prawda, tylko w jednym z odwiedzonych lokali, miałam przekonanie, że dostaję porcje standardowej wielkości, a nie degustacyjne. Ale żaden nie rozczarował mnie pod względem smaku. Może jestem zbyt pobłażliwa, alestaram się patrzeć na to od tej strony, że w przypadku porcji degustacyjnych, nie targają mną po konsumpcji wyrzuty sumienia związane z dbałością, a właściwie jej brakiem, o linie. Zresztą i towarzysząca mi w jednym z lokali mama, i Pani Łyżka, która dołączyła do nas w Hiltonie, z wielkości porcji były podobnie zadowolone. Trochę odmiennego zdania był Widelec, ale on ma zdecydowanie większą pojemność.

Kraków - Restaurant Week - Kwitnąca Scena Restauracyjna - kwiecień 2016 - Restauracja Vintage (więcej…)

Architektura, wino i natura czyli degustacja win z winnicy Otazu

Harmonia z naturą i znajomość reguł, które nią rządzą, okazuje się kluczem do sukcesu nie tylko w przypadku produkcji win, ale także przy planowaniu architektury winnicy. Podczas kolejnego już z cyklu wykładów „Architektura i wino”, które organizuje Instytut Cervantesa w Krakowie, o winnicach zbudowanych w zgodzie z otaczającą je przyrodą i z szacunkiem dla tradycji a także o doskonałych winach Bodega Otazu rozmawiali architekt Diego Llorenta Dominguez, Elisa Alejo z winnicy Otazu oraz Agnieszka Jarocka z Willi Win.

Kraków - Instytut Cervantesa - Architektura i wino III: Bodega Otazu, Katedra wina - prelegenci (więcej…)

Wiosna, ach to ty czyli widelcowe podsumowanie numer 6 – marzec/kwiecień 2016

Choć dzisiaj akurat tego nie widać, zgodnie z kalendarzem, do Krakowa i krakowskiej gastronomii zawitała wiosna. Mamy dzisiaj dla Was sporo smakowitych informacji o nowo otwierających się lokalach i wszystko wskazuje na to, że nadchodzące tygodnie nie będą gorsze. Ten miesiąc rozpoczynamy z Restaurant Week i mamy nadzieję, że udało Wam się już zarezerwować stoliki w wymarzonych restauracjach. My naszą przygodę z rozkwitającą sceną restauracyjną zaczynamy już jutro i mamy w planie odwiedzić co najmniej trzy restauracje. O wrażeniach z tych wizyt na pewno Wam opowiemy. A teraz przeczytajcie, co jeszcze nas czeka w najbliższych tygodniach.

Kraków - Kyoto takoyaki - kulki z ośmiornicą - lokal (więcej…)

Tak mało trzeba nam czyli Gruzja na kółkach (zamknięte)

AKTUALIZACJA 22.06.2017 Gruzja na kółkach niestety zakończyła swoją działalność, ale Sabinę i Zviada znajdziecie za sterami restauracji Tbilisuri.

Coraz cieplejsze, prawie już wiosenne, powietrze zachęciło nas do spacerów i konsumpcji na polu. Za cel naszej wyprawy obraliśmy, niezbyt dobrze prosperujący ostatnimi czasy, plac z food truckami przy ulicy Dajwór 21. Przez ostatnie miesiące świecił on pustkami, ale niedawno zyskał nową klientelę dzięki projektowi: Gruzja na kółkach stworzonemu przez Gruzina z Tbilisi, Zviada,  i jego żonę Sabinę, Polkę. Oni sprawili, że placyk przy Dajworze rozkwitł na nowo i co tydzień, bo na razie działają tylko w weekendy, przyciąga rzeszę klientów. Dobra wiadomość jest taka, że w kwietniu będą otwarci również w piątki.

Kraków - Dajwór - Gruzja na kółkach - adżapsandali i talerz przystawek

(więcej…)

Wielkanocne przygotowania czyli widelcowe podsumowanie numer 5 – marzec 2016

Wiosna niestety nie chce do nas przyjść i w marcu widzieliśmy chyba więcej śniegu niż przez całą zimę. Nie przeszkadza to wielkanocnym jarmarkom, na których możecie zaopatrzyć się w specjały na święta. Ciekawie robi się tez w okolicach starego Kleparza gdzie pojawiły się dwa nowe sklepy. Szczegóły znajdziecie w poniższym zestawieniu minionych i nadchodzących wydarzeń kulinarnych w Krakowie.

Kraków - Sery holenderskie - Stary Kleparz - Dubai Food (więcej…)

Zachwycają nosem czyli degustacja win z winnicy Wieliczka

Jaki jest przepis na dobre polskie wino? Będziemy potrzebować dwoje znawców doświadczonych w produkcji tego trunku, nasłoneczniony fragment pagórka i mnóstwo dobrej energii. Właśnie te składniki doprowadziły do powstania Winnicy Wieliczka, którą założyli Agnieszka Rousseau i Piotr Jaskóła. 9 marca zaprezentowali mediom i blogerom pierwsze wina. Prezentacja odbyła się w nietypowym dla degustacji miejscu – kilkaset metrów pod ziemią, w Kopalni Soli Wieliczka.

Wieliczka - Kopalnia Soli - Winnica Wieliczka - degustacja - riesling (więcej…)

Gdzie ten smak czyli Hurry Curry

Jeśli śledzicie nasze, pojawiające się co dwa tygodnie podsumowania, to wiecie, że tym roku pojawiło się w Krakowie sporo nowych lokali. Dlatego wybór kolejnego miejsca do odwiedzenia nie był prosty. Postawiliśmy na koncept trochę już znany, głownie z festiwalu Najedzeni Fest, który jednak dotychczas nie posiadał lokalu w Krakowie. Część z Was już zapewne wie, że chodzi o Hurry Curry, którzy po sukcesie w Katowicach (i na Najedzonych), otworzyli restaurację w Krakowie. W samym centrum, u zbiegu Tomasza i Szpitalnej. Swego czasu wpadaliśmy tam na drinka i piwo, jeszcze w czasach Spazio, ale potem  to miejsce straciło swój klimat. Nawet nie jestem w stanie przytoczyć nazwy lokalu, który tam działał. Czy Hurry Currry ma szansę to zmienić i stworzyć lokal, do którego będziemy chcieli wracać.

Kraków - Hurry Curry - Green curry - zielone curry z krewetkami (więcej…)

Miecznik na widelcu czyli Antonio Caffe (zamknięte)

Planowaliśmy kolejne wyjście z Gastrobooking. Na naszym koncie uzbierało się już trochę punktów za jego założenie i poprzednie wizyty, które mogliśmy wykorzystać jako voucher i obniżyć koszt kolejnego obiadu w jakimś droższym lokalu. Ale tego dnia nie mieliśmy ochoty na szaleństwa. Widelec powiedział, że dość ma białych obrusów i sztywnej atmosfery, i chciałby pójść gdzieś gdzie będzie czuł się swobodnie. I tak właściwie to ma ochotę na pizzę i spacer. A na pizzę ochotę miewa rzadko. Tym bardziej na spacer. Dlatego z długiej listy lokali dostępnych przez Gastrobooking wybrałam, mieszczące się na placu Wolnica, Antonio Caffe. Lokal wydawał się być w idealnej odległości na spacer i serwował pizzę, którą się szczycił. Nie było się nad czym więcej zastanawiać, bo byliśmy już bardzo głodni. Szybko wybrałam najbliższą dostępną godzinę i liczbę osób, i kliknęłam rezerwuj.

Kraków - Antonio Caffè ( italian bar-restaurant ) - pizza Antonio (więcej…)