Rehabilitacja czyli Biała Róża
Pomysł na wizytę w Białej Róży powstał po warsztatach kulinarnych zorganizowanych przez Kobiety i Wino, które odbywały się w ramach Małopolskiej Jesieni Enologicznej. Wyjątkowo, podczas tej kolacji, zjadłam cały deser (choć moje towarzyszki liczyły, że się nimi podzielę), a sarninę z radością wyjadałam z talerzy koleżanek wegetarianek. Po mojej relacji z Białej Róży, Widelca nie trzeba było długo namawiać na wizytę, ale tak jakoś wyszło, że trafiliśmy tam dopiero po trzech miesiącach od pamiętnej kolacji. Dołączyli do nas nasi przyjaciele, którzy mieli szczerą nadzieję, ze tym razem mój wybór lokalu okaże się choć trochę lepszy niż tydzień wcześniej.