Wrześniowy rozgardiasz czyli widelcowe podsumowanie numer 40 – sierpień/wrzesień 2017

Zdjecie pochodzi z materiałów prasowych lokalu Na ciacho.
Zdjecie pochodzi z materiałów prasowych lokalu Na ciacho.
W ostatni weekend maja, Widelec zabrał mnie na wycieczkę do Czorsztyna. Noclegi wykupił w hotelu Kinga, położonym niedaleko ruin zamku i jeziora, a prowadzonym przez Hindusa. To, co ucieszyło mnie bardziej niż basen, sauna czy jacuzzi, to wiadomość, że w kuchni hotelowej rządzi również rodowity mieszkaniec Indii. Przy pierwszej okazji postanowiliśmy zapoznać się z umiejętnościami „mistrza kuchni indyjskiej z hotelu Inter Continental z Dubaju” (cytat za stroną hotelu).
Już od jakiegoś czasu starałam się ignorować odpowiedź Widelca na pytanie: Co byś dzisiaj zjadł?, bo nieodmiennie brzmiała ona: Golonkę! Ja wielkim fanem golonki nie jestem, ale wyglądało na to, że Widelec nie ma zamiaru odpuścić. Dlatego w sobotę wybraliśmy się na spacer do położonej całkiem niedaleko od naszego domu Golonkarni.