Street Food w Forum czyli Foodstock Berlin Edition
Po długiej nieobecności powrócił Foodstock. Tym razem impreza odbyła się w Forum. Przenosiny Foodstocku z Fabryki do Forum cieszą nas z dwóch powodów: po pierwsze, wnętrza byłego hotelu mają dużo większą powierzchnię niż Fabryka, a przy ładnej, jak dziś, pogodzie można też zasiąść po hipstersku na leżakach i murkach. Drugi powód jest bardziej egoistyczny: do Forum mamy dużo bliżej niż na Zabłocie.
Dzisiejsza edycja inspirowana była Berlinem i smakami ulicy. Dlatego nie dziwi fakt, że do stałych już wystawców na Foodstocku jak Spółdzielnia, Si Gela czy Shake & Bake dołączyły food trucki: Burgertata, Streat Slow Food i Salt & Pepper. Ale nie tylko. Było też Bonjour Cava, Hamsa i, jako jedyny reprezentant blogosfery: Gotowanie z pasją.
Mimo że do Forum dotarliśmy zaledwie 2 godziny po otwarciu Foodstocku, niektórych wystawców z listy zaprezentowanej na stronie wydarzenia na Facebooku nie byliśmy w stanie już zlokalizować. Nie mogliśmy znaleźć Well Done czy Samosy, a Burgertata zdążył już sprzedać wszystkie burgery przygotowane na ten dzień. Streat Slow Food dysponował wciąż sporymi zapasami burgerów (swoja drogą podziwiam chłopaków, bo o północy byli jeszcze na Kupa), ale kolejka do ich food trucka była tak ogromna, że mimo iż uwielbiamy ich burgery, postanowiliśmy odłożyć ich konsumpcję do następnej wizyty na Kupa.
Ustawiliśmy się więc w kolejce do Salt&Pepper gdzie obsługa przebiegała całkiem sprawnie. Bardzo byliśmy ciekawi ich oferty, bo sporo dobrego o nich czytaliśmy i słyszeliśmy od znajomych. Spróbowaliśmy wyśmienitego chili con carne, ostrego i aromatycznego. Widelec musiał się ze mną zgodzić, że zdecydowanie przewyższało smakiem chili z Well Done (choć tamto też jest całkiem niezłe). Taco z krewetką w tempurze było tak cudnej urody, że aż szkoda było je zjeść. Ale zjedliśmy w końcu i przekonaliśmy się, że jego smak dorównywał wyglądowi. I wreszcie wyśmienita kiełbaska curry, która wywołała w nas wspomnienie wizyty w Wiedniu i tamtejszych kiełbasek. Salt&Pepper powędrowało w ten sposób na samą górę listy kulinarnych wyzwań Widelca i z pewnością wkrótce napiszemy o nich więcej.
Spróbowaliśmy tez kanapek od gospodarzy imprezy, Forum Przestrzenie. Ich smak pozytywnie nas zaskoczył. Naszym zdecydowanym faworytem została kanapka z pâté z wątróbki i karmelizowaną cebulą, po którą wracaliśmy trzykrotnie. Drugie miejsce ex aequo zajęły kanapka z rostbefem i kanapka z tatarem i przepiórczym jajem. Pasztecik z borowikami był już słabszy, ale może dlatego,że przyćmiły go wyśmienite kanapki. Forum, jako gospodarz, pozwolił sobie wyłamać się z formuły Foodstocku i sprzedawała swoje kanapki nie za kupony po 5 PLN, ale w dość dumpingowej cenie 3 PLN albo w zestawie trzech sztuk po 6 PLN. Kanapeczki zachęciły nas do ponownego dowiedzenia Forum i spróbowania ich codziennej oferty.
Pod koniec imprezy udało nam się dopchać do stoiska Hamsy i spróbować pity z falafelem i baba ganoush. O ile sam falafel jest średni to w towarzystwie pity, sosu i warzyw smakuje już znacznie lepiej. Choć Widelec określił pitę jako gumowatą. Z Hamsą sąsiadowało stoisko Youmiko Sushi, do którego ustawiła się kolejka wiernych fanów. Nam znowu nie udało się załapać. Oczywiście z własnej winy, bo nie przepadamy za staniem w kolejkach.
Spróbowaliśmy za to różnych słodkości. Tradycyjnie Widelec skonsumował shake’a od Shake&Bake. Tu niespodzianek nie było: shake z Nutellą był znakomity. Doskonałe były też trójkąty z serem, które udało nam się zdobyć na stoisku Bonjour Cava. Ich inne smakołyki: tarty, ciasta i kanapki znikały w zastraszającym tempie w ustach foodstokowiczów. Imprezę przypieczętowaliśmy lodami od Si Gela. Widelcowi podeszły najbardziej owocowe smaki, ja zostałam fanką kawowych.
Żałujemy oczywiście, że nie udało nam się spróbować większej ilości foodstockowych przysmaków. Bardzo apetycznie prezentowały się kanapeczki na stoisku Eko Chleb i słodkości od Gotowanie z Pasją. Tym razem nie spróbowaliśmy też nic ze Spółdzielni, którą znamy z wcześniejszych edycji Foodstocku. Na szczęście organizatorzy już zapowiadają edycję zimową. A za 3 tygodnie, przynajmniej z częścią wystawców, spotkamy się ponownie w Forum na Najedzeni Fest!
Concept Lunch Menu 07.10-11.10.2013 ‹ Salt and Pepper – Food Truck Kraków
paź 06, 2013 @ 21:52:01
[…] Właśnie zakończyliśmy Foodfest – imprezę gastronomiczną organizowaną w krakowskim klubie Forum Przestrzenie. Miło nam poinformować że zajęliśmy drugie miejsce wśród wszystkich wystawców — chyba smakowało Więcej o Foodfeście możecie przeczytać na blogu Z Widelcem […]