29 kwietnia 2013

Polskie fast foody są najlepsze czyli Pierogarnia na Dębnikach

Agnieszka Bary, Kraków, Recenzje Co zjeść, Dębniki, Gdzie zjeść, Kraków, kuchnia polska, Pierogi, ser, street food, Szpinak, Zupy

To miejsce odwiedziliśmy już tyle razy, że aż wstyd że jeszcze nie doczekało się wpisu. Zawsze wymówką był brak zdjęć, czego również powinniśmy się wstydzić, bo miejsce to znajduje się bardzo niedaleko naszego domu. No i w końcu jest wpis, ale wstyd pozostaje bo zdjęć nadal nie ma…

Przystanek Pierogarnia – Stacja Dębniki, bo taką nazwę nosi ta pierogarnia, otworzyła się na Rynku Dębnickim pod koniec 2012 roku. Trochę czasu minęło zanim ją odkryliśmy i od razu pożałowaliśmy, że nie stało się to wcześniej. Teraz ich pierogi stanowią nasz ulubiony „awaryjny lunch”. I nie tylko nasz, ale też naszych współpracowników i rodziny.

Przyznam, że nigdy nie udało nam się zjeść pierogów na miejscu. Kupujemy je na wynos, już ugotowane, a w domu przygotowujemy dodatki aby odgrzać je w pracy. Ruskie i te z kapustą i pieczarkami okraszamy zazwyczaj cebulką na masełku. Nasze ulubione, ze szpinakiem i serem, podajemy z masełkiem i startym parmezanem, pecorino lub pepe nero z In Campagna.

Stacja Dębniki ma w swej ofercie oprócz kilku rodzajów pierogów również kluski i zupy, których mamy nadzieję spróbować w najbliższej przyszłości, bo słyszeliśmy o nich bardzo pozytywne opinie. Zachęca do odwiedzin nie tylko smakiem, ale i cenami na każdą kieszeń (porcja 9 sporych pierogów kosztuje poniżej 7 PLN) oraz bardzo miłą obsługą. Zawsze gdy kupuję pierogi na wynos  (zazwyczaj około 50 sztuk) dostaję kilka o innym smaku ” na spróbowanie”. I oczywiście następnym razem moje zamówienie powiększa się o nowy smak.  Fanami pierogów ruskich z Dębnik zostali też już moi rodzice, a współpracownicy nie mogą doczekać się na kolejną dostawę pierogów ze szpinakiem.

Lunch dla 5 osób (solidne porcje po 10 sztuk) – 30 PLN.

Stacja Dębniki, Rynek Dębnicki 3, Kraków

AKTUALIZACJA: Udało nam się dziś pstryknąć zdjęcie Przystanku Pierogarnia: Stacja Dębniki. Niestety tylko z zewnątrz, bo było zamknięte, ale zawsze coś!