Ostatnimi czasy nowe lokale w Krakowie wyrastają jak grzyby pod deszczu. Mamy już restaurację tajwańską, bałkańską, a także nowy lokal z kuchnią francuską. Nas jednak najbardziej zaciekawiła restauracja prezentująca kuchnię kraju, o którym rzadko słyszymy w wiadomościach: Samarkand z kuchnią uzbecką.(więcej…)
Dziękuję Wam bardzo za wszystkie komentarze dotyczące pierwszego wpisu spacerowego. Zmotywowały mnie do kontynuowania tego cyklu i bardzo ucieszyły Widelca, który dzięki temu ma czas aby poświęcić się znów szybownictwu. Pojawiły się uwagi aby we wpisach spacerowych opisywać maksimum dwa miejsca, ale za to dokładniej. Niestety jest to niewykonalne dopóki na spacery chodzę sama. Spacery pozostaną raczej formą rozpoznania „co w trawie piszczy”. Ale jeśli któreś miejsce szczególnie mi się spodoba, z pewnością wrócimy do niego w większym gronie i opiszemy dokładniej.(więcej…)
Dzisiaj chcę zabrać Was nas spacer dookoła Rynku aby przedstawić Wam kilka miejsc, które ostatnio pojawiły się na kulinarnej mapie Krakowa. Nowych lokali przybywa jak grzybów po deszczu (ku naszej wielkiej radości) i nie nadążamy ich wszystkich odwiedzać. Dlatego dziś, korzystając z pięknej pogody i większej ilości wolnego czasu (Widelec na kolonii 😉 ), postanowiłam zajrzeć tu i tam, i spróbować co nieco.(więcej…)
Ostatnio coraz więcej lokali otwiera się poza ścisłym centrum Krakowa. Ku radości Widelca, bo w tej sytuacji odpada problem z parkowaniem. Jednym z takich miejsc są Wodne Ogrody, które swoją siedzibę mają na Ruczaju.(więcej…)
Świąteczno-noworoczny Foodstock w Forum Przestrzenie już za nami. Chociaż impreza trwa jeszcze do 19, my już odpoczywamy brzuszkami do góry popijając herbatkę. Ubożsi o 11 kuponów, ale, jak zwykle po Foodstocku, bardzo zadowoleni. Choć, szczerze mówiąc, jeszcze rano baliśmy się, że może być inaczej. Odkąd Foodstock przeniósł się do Forum, nie można uniknąć porównań z Najedzeni Fest. Założenia tych dwóch imprez są kompletnie różne, ale kiedy dziś weszliśmy do Forum, poczuliśmy od razu pewien niedosyt jeśli chodzi o ilość wystawców. Duży plus należy się jednak organizatorom Foodstocku za ustawienie dodatkowych stołów w ostatniej sali. Na polu jest już zdecydowanie za zimno by rozsiadać się na leżakach. No i jedzenie stygnie za szybko. 😉
Gdzie Ty znajdujesz te miejsca? – zapytał Widelec, kiedy zasiedliśmy przy stole i zaczęliśmy studiować kartę. Ano znajduję je w Internecie, na rożnego rodzaju targach i kiermaszach, w rozmowach z ludźmi, w gazetach. Po prostu lubię wiedzieć co w trawie piszczy. A jak już usłyszę, że piszczy to chcę jak najszybciej sprawdzić jak piszczy 🙂 Dlatego tym razem zaprosiłam Widelca na obiad w okolice ulicy Lubicz, a dokładnie na ulicę Zygmunta Augusta, gdzie mieści się restauracja Etnika.(więcej…)
Napisała do nas Marta, że była ostatnio we Frytka Barze na Krakowskiej i poinformowała, że robią tam świetne frytki. „Frytka Bar na Kazimierzu?” – zdziwiłam się. Przecież ten bar był gdzieś w Nowej Hucie. Okazało się, że Frytka Bar otworzył niedawno drugą siedzibę, właśnie na Krakowskiej. Bliżej już się nie da. Postanowiliśmy zajść na frytki przy najbliższej okazji.(więcej…)
Po długiej nieobecności powrócił Foodstock. Tym razem impreza odbyła się w Forum. Przenosiny Foodstocku z Fabryki do Forum cieszą nas z dwóch powodów: po pierwsze, wnętrza byłego hotelu mają dużo większą powierzchnię niż Fabryka, a przy ładnej, jak dziś, pogodzie można też zasiąść po hipstersku na leżakach i murkach. Drugi powód jest bardziej egoistyczny: do Forum mamy dużo bliżej niż na Zabłocie.
Zajrzałam dziś po pracy na Mały Rynek, rozpoznać co dzieję się na targach Jemynapolu. Dokonałam przy tym krótkiej dokumentacji fotograficznej abyście mogli zdecydować czy macie ochotę tam zajrzeć w najbliższy weekend. Moja rekomendacja – zdecydowanie warto. Choć imprezom na Małym Rynku daleko jeszcze do Foodstocku (właśnie, co się stało z Foodstockiem,? Ktoś wie?) czy NajedzeniFest! to zdecydowanie idzie ku lepszemu.(więcej…)