Nie ufaj przewodnikom czyli Bianca

Jakiś czas temu ukazała się nowa edycja przewodnika Michelin. Gwiazdki nadal ma tylko Atelier Amaro, ale do lokali wyróżnionych sztućcami (za wystrój, jakość obsługi, atmosferę lokalu przyznaje się od jednego do pięciu sztućców) dołączyły dwie krakowskie restauracje: Ed Red i Bianca. Każda otrzymała po jednym zestawie sztućców. Na liście wciąż widnieje też Ancora (z dwoma symbolami sztućców), mimo iż została zamknięta, w dość nieprzyjemnych okolicznościach, w lutym tego roku. Jakiś miesiąc przed publikacją nowej edycji przewodnika Michelin.Kraków - Bianca - Mozzarella burrata z rukolą i podsuszanymi pomidorami koktajlowymi

(więcej…)

Gruzja w kieliszku czyli degustacja win gruzińskich w Klimatach Południa

Już po raz drugi miałam okazję uczestniczyć w degustacji win gruzińskich. Tym razem odbyła się ona w restauracji Klimaty Południa i tym razem to wino, a nie jak ostatnio kuchnia gruzińska było wiodącym tematem spotkania. Organizatorem degustacji był Mariusz Kapczyński z portalu Vinisfera.pl i Gruzińska Agencja Wina.Kraków - Klimaty Południa - Vinisfera.pl - Degustacja win gruzińskich - prezentacja - Mariusz Kapczyński (więcej…)

W marcu jak w garncu czyli Foodstock Zupa

Słońce dziś wyszło zza chmur dlatego tym chętniej powędrowałam bulwarami na Zabłocie, do Fabryki, gdzie odbyła się kolejna edycja bardzo lubianego przez nas festiwalu kulinarnego Foodstock. Widelec niestety zachorzał i został w domu. Towarzyszył mi za to producent najbardziej eleganckich witryn w Polsce. A może i w Europie. Godnie on Widelca zastępował. Pojemność jego żołądka naprawdę czasami mnie zaskakuje.Foodstock Zupa - przed Fabryką (więcej…)

Najciemniej pod latarnią czyli Pizzeria Garden (nowy adres)

Dziś kilka słów o wielkim nieobecnym na naszym blogu czyli o pizzerii Garden mieszczącej się zaledwie kilka kroków od naszego domu. Chyba wszyscy w Krakowie (i nie tylko) już o niej słyszeli, o czym świadczą regularnie ustawiające się przed wejściem kolejki. I chyba właśnie przez te kolejki bywamy w pizzerii Garden rzadko. Zdecydowanie za rzadko.Kraków - Pizzeria Garden - pizza - Parma- Meat Lovers (więcej…)

Sprawdzony adres czyli Zazie Bistro po raz drugi

Są takie dni, kiedy nie warto eksperymentować. Takie jak urodziny którejś z bliskich nam osób. W takie dni warto udać się pod sprawdzony adres. My wybraliśmy się do Zazie Bistro, o którym już pisaliśmy tutaj. Dlatego dzisiaj tylko kilka słów o daniach, które nas ujęły.Kraków - Zazie Bistro - gicz jagnięca (więcej…)

Polak Potrafi czyli Sezony Bistro Cafe

Sezony Bistro Cafe to akcja realizowana w ramach projektu „Parasol Praca Przyszłość” przez zespół 60 młodych ludzi z Krakowa. Wspólnymi siłami próbują stworzyć od zera nowy punkt na kulinarnej mapie Krakowa – Sezony Bistro Cafe przy ulicy Limanowskiego 16. Planują serwować sezonowe jedzenie, zgodne z porami roku. W lokalu będzie można również zagrać w gry planszowe czy poczytać książkę. W planach jest również stworzenie kącika dla dzieci.sezony4 (więcej…)

Przyszła góra do Mahometa czyli Big Mango

Choć wschodnie smaki zawsze bliższe były Widelcowi niż moje skromnej osobie (i mam tu na myśli Daleki Wschód, bo z Bliskim jest akurat na odwrót), Big Mango, mimo iż otwarte już ponad rok temu, jakoś nigdy nie było mu po drodze. Bo daleko, bo korki, bo pewnie nie ma gdzie zaparkować. Szczęśliwie, w końcu przyszła góra do Mahometa i filia Big Mango otworzyła się na ulicy Zwierzynieckiej. Czyli praktycznie pod nosem (nie mylić z restauracją Pod Nosem) i w idealnej odległości na spacer.Kraków - Big Mango - Zwierzyniecka - Smażone tajski bakłażany z krewetkami (więcej…)

Weekendowe wycieczki czyli Widelec na Podhalu i na Śląsku

Ostatnimi czasy bardzo nam doskwierał krakowski smog, dlatego każdą możliwość wyjazdu poza Kraków witaliśmy z entuzjazmem. I tak, raz udało nam się wyskoczyć na spacer nad Morskie Oko, a następny weekend spędziliśmy na odkrywaniu uroków Jury Krakowsko-Częstochowskiej. Każdemu wyjazdowi towarzyszyły oczywiście atrakcje kulinarne. Bo jakże by  inaczej!Bukowina Tatrzańska - Bury Miś - jagnięcina w sosie (więcej…)

Na zgliszczach Sfinksa czyli La Grande Mamma

W restauracjach na Rynku nie gustujemy (wyjątkiem jest znajdująca się tuż przy Rynku Zdybanka), ale są takie okazje kiedy z wyborem miejsca się nie dyskutuje. Sporym zaskoczeniem był dla nas fakt, że La Grande Mamma znajduje się w budynku zajmowanym wcześnie przez Sphinxa. Wystrój ma mało włoski, dość niejednolity: tu drewniany stół z motywami ludowymi, tam reflektor jak z Batmana albo artylerii przeciwlotniczej, na ścianie rozczłonkowana Dama z łasiczką na kapslach (foremkach do kruchych babeczek?), a w oknie ciężkie kotary. Kraków - La Grande Mamma - widok z zewnątrz (więcej…)

Domowo i bezglutenowo czyli Leniwe Kopytko (zamknięte)

Dziś będzie o lokalu, do którego pewnie bym nie zajrzał gdyby nie rekomendacja znajomego i konieczność przejścia na dietę bezglutenową mojej przyjaciółki. Wszystkich bezglutenowców, tych z przymusu i wyboru, bardzo szanuję, ale dla mnie dieta bezglutenowa byłaby najgorszą pod słońcem karą jaka mogłaby mnie spotkać. Nie straszny mi świat bez słodyczy i czekolady, ale świat bez pszenicy? Bez rosnącego w rękach ciasta drożdżowego? To nie dla mnie.Kraków - Leniwe Kopytko - okładka menu (więcej…)